Order Of Knight's That Say NI!

NI!


  • Index
  •  » Filmowo
  •  » Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

#1 2008-10-13 10:05

 Rylek

NI!

null
Zarejestrowany: 2006-11-06
Nick: Moragan
Klasa: Witch Doctor

Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

no wiec stad zaczne

seriale dlugie, krotkie z tandetnymi nie raz efektami specjalnymi ale maja to cos czego czasem brakuje w filmach..

pierwszy serial o jakim chcialem opowiedziec to bezapelacyjnie Dexter
Dexter jest milym czlowiekiem, uczynny w pracy (ekspert labolatoryjny od krwi), dba o swa siostre ktora pracuje w tym samym wydziale policji gdzie jego labolatorium sie miesci. ma dobre kontakty z pracownikami. po pracy spotyka sie kobieta po przejsciach - matka 2 dzieci ktore uwielbiaja dextera.
a po tych wszytskich obowiazkach dexter oddaje sie swojemu hobby. zabijaniu. tak dexter to morderca. seryjny morderca. mozna by rzec psychopata.. ale to by go obrazilo. dexter morduje mordercow, kotrzy wymkneli sie dlugiemu ramieniu sprawiedliwosci. nigdy nie skrzywdzil niewinnej osoby. no i nie dal sie zlapac.
tak rysuje sie fabula serialu opartego na ksiazce/opowiadaniu "demony dobrego dextera". serial jest dopracowany, gra aktorska staje na najwyzszym poziomie. poprostu kochamy dextera za to kim jest, co robi, jak robi i nie chcemy by kiedykolwiek polcija wpadla na jego trop

serial sklada sie z 3 sezonow
1 sezon w oparciu o ksiazke demony dobrego dextera ma 12 odcinkow (niewiele jak na obecnie standardy ale konczy watek wyjasnia pewne szczeoly z zycia dextera)
2 sezon kontynuuje watek i jest adaptacja (luzno oparty na ksiazce kodeks dobrego dextera, z ktorego zaporzycza watek i postacie). dexter rozwija sie na naszych oczach, dojrzewa a wraz nim jego hobby.
sezon 3 jest pisany juz poza ksiazkami (tzn ksiazka jest pisana na podstawie serialu ) obecnie sa 3 odcinki

polecam 10/10

Life
zycie bywa okrutne. przekonal sie o tym pewien detektyw ktory zostaje skazany za morderstwo rodziny najlepszego przjaciela. skazany na dozywocie zostaje po 12 latach uniewinniony gdyz dowody w jego sprawie nie byly zbyt mocne. jednak pietno pobytu w wiezieniu odciska sie na nim i nie lagodzi to 12 mln dolarow rekompensaty za pomylke temidy. (glina w wiezieniu nie mial latwo) po wysjciu z wiezienia wraca na swoj posterunek gdzie znow jest detektywem i stara sie prowadzic swe zycie dalej lapiac przestepcow niekonwencjonalnymi mietodami (w wiezieniu sporo oczytal sie buddy) a i przy okazji stara sie na wslasna reke dowiedziec co dokladnie stalo sie 12 lat temu, kto zabil i dlaczego.

duzo zabawnych sytuacji. bohater troche sztywny ale szybko go lubimy. partnerka detektywa tez ma swoje dobre strony. ogolnie wszystkie postacie sa barwne i co wazne. serial nie jest dlugi (obecnie ma skoncoany 1 seozn -> 12 ep i wlasnie zacozl sie 2 sezon)

8/10

sg-1
serial bedacy rozwinieciem watkow z filmu gwiezdne wrota. z calkiem niezlym rozmachem (jak na produckje tv)
akcja dzieje sie rok po wydarzeniach z filmu. projekt gwiezdnych wrot jest wstrzymany. w bazie wojskowej chronione sa wrota. naukowcy szukali innych kombinacji do innych swiatow (skoro jest 1 to czemu nie moze byc 2?) no ale im sie nie udalo.. wiec fundusze przekierowano gdzie indziej. oczysicie gdyby tak bylo pieknie nie bylo by 10 sezonow tego serialu.. a wiec? wrota sie otweiraja wypadaja wojownicy z glowami weza porywaja czesc personelu i znikaja. sciagany jest dawny zespol ktory byl na poprzedniej i jedynej jak do tej pory wyprawie i dowiaduja sie ze ra nie byl jedynym. sa inni kotrzy tez nie sa zyczliwi dla naszej rasy. skompletownay zespol wyrusza dowiedziec sie kto teraz pukal do naszych drzwi. no i wywoluja cykl zdarzen ktore naraza nasza planete na hordy wrogow .

schametycznie rzecz biorac. jest wrog meczymy sie z nim przez x odcinkow wpadamy na geniealny pomysl. wygrywamy i cholera jest ktos potezniejszy.. i tak do 10 sezonu. a jednak oglada sie niesamowicie. gra aktorska (duze brawa dla mak gajwera i tirka ) humor, humor. odcinki zapychacze ktore sa cholernie humorystyczne (z petla czasu jest super jak i 200 odcinek -> sg-1 teenage rimejk)

7/10 za calosc - jednak troche tego jest
byly 2 spin offy serialu:
inifnity - animowany dziejacy sie w przyszlosci - anulowany po 4 odcinkach
atalntis - dziejacy sie rownolegle z sg-1 od 8 sezonu (obecnie leci 5 sezon ale na 6 sa nikle szanse)
planowany jest na 2009 rok 3 spinn off obecnie majacy roboczy tytul universe


Koniec świata w Roku Pańskim 2008 nie nastąpił.
Nie nastały Dni Kary i Pomsty poprzedzające nadejście Królestwa Bożego. Nie został, choć skończyło się lat tysiąc, z więzienia swego zwolniony Szatan i nie wyszedł, by omamić narody z czterech narożników Ziemi. Nie zginęli wszyscy grzesznicy świata i przeciwnicy Boga od miecza, ognia, głodu, gradu, od kłów bestii, od żądeł skorpionów i jadu węży. Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały.
Ale i tak było wesoło.

Offline

 

#2 2008-10-13 19:17

wasyl

NI!

Zarejestrowany: 2007-08-22

Re: Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

Moimi ulubionymi serialami i zapewne wam znanami są:
Świat według Bundych
Świat według Kiepskich
Innych seriali nie oglądam

Offline

 

#3 2008-10-17 15:36

 Siostra

NI!

status 5538844
927854
Call me!
Skąd: Sosnowiec
Zarejestrowany: 2007-12-27
Nick: Yumiko

Re: Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

Ja mało seriali oglądam ale najbardziej lubie:
   Prison Break
   Desperate Housewives
   Pierwsza Miłość


http://img535.imageshack.us/img535/1695/sygsh.jpg
http://winterstorm.pl/img/con2012.gif
         I love Tarja and her angelic voice ♥
2.10.2010 Kraków - Tarja !!  ♥
16.01.2012 Warszawa - Tarja !! ♥
1-3.06.2012 - Warszawa - Nightwish !!

Offline

 

#4 2008-10-17 15:52

keres

NI!

Skąd: z chomikowa :P
Zarejestrowany: 2006-11-08

Re: Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

ZAGUBIENI (LOST) ogladam od poczatku chociaz czasem przez prace omijaja mnie niektore odcinki.

Offline

 

#5 2008-10-17 17:03

Lysianthius

NI!

Zarejestrowany: 2006-11-06
Nick: Shia
Klasa: warsmith

Re: Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

Space above and beyond

firefly

i niesmiertelny M.A.S.H.

edit: i allo allo

Ostatnio edytowany przez Lysianthius (2008-10-17 17:08)


God is Real, unless declared Integer

http://imagegen.last.fm/n00b/recenttracks/4/misiao.gif

Offline

 

#6 2008-10-17 19:30

raua

NI!

Zarejestrowany: 2006-11-06
Nick: Raua
Klasa: Hawk Ranger

Re: Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

jedyne jakie oglądałem w ciągu ostatnich 5-ciu lat to BSG i The IT Crowd


Ready for the Storm

Offline

 

#7 2008-11-09 23:55

RE_BOOT

NI!

3125259
Call me!
Zarejestrowany: 2006-11-22

Re: Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

Witam

Dawno mnie nie było i w wyniku wielokrotnej reinstalacji kilku systemów straciłem linka do forum. Teraz znów go mam i odrobię zaległości. Zacznę od tego wątku.

Wspomniany przez Raua sitcom "The IT CROWD" opowiada o przygodach działu IT w pewnej angielskojęzycznej firmie. Historia zaczyna się gdy do firmy przyjęta zostaje nowa pracownica która staje się szefem działu IT po tym jak prezes firmy w jej CV wyczytał że świetnie daje sobie rade z komputerem (co nie jest oczywiście prawdą). Bohaterami są trzej faceci + 1 kobitka. Facetów opisać można tak:
nr 1 - mózgowiec z afro w okularkach który mieszka ma mamą w domu, potrafi robic ciekawe rzeczy z softwarem, hardwarem a przy tym jest bardzo naiwny.
nr 2 - luzak który robi wszystko żeby nic nie robić
nr 3 - goth - fan zespołu Cradle of Filth - ubiera się na czarno, maluje się na czarno, pije czarną kawę i snuje czarne myśli.
nr 4 - dziewczyna - nie ma zielonego pojęcia o komputerach, jest szefem działu IT, ratuje z opresji pozostałych członków działu IT.
Serial ma tylko kilka odcinków i wszystkie są bardzo śmieszne dla określonej grupy ludzi. Np ja jak go oglądałem z kumplami z pracy to spadaliśmy z krzeseł (zwłaszcza że u mnie w dziale IT pracują ludzie którzy nawet z wyglądu są podobni do bohaterów tego serialu), a kiedy pokazałem go siostrze która w "tym nie siedzi" to nie czaiła wcale o co chodzi.
w mojej skali w pełnej surowości daje 7/10

Następny serial to EUREKA.
Samotny ojciec - agent federalny - eskortuje swoją córkę - z którą sobie niezbyt radzi - do nowej szkoły. W czasie podróży trafiają do miasteczka Eureka którego co dziwne nie widać na mapach USA. Akurat wtedy miejscowy szeryf staje się kaleką, a zagadkową tego przyczynę odkrywa nasz bohater. W nagrodę dostaje posadę szeryfa miasteczka Eureka. Uważa jednak że to kara i że ląduje w jakiejś zapyziałej dziurze do momentu kiedy okazuje się tytułowa Eureka to miasteczko zamieszkałe tylko i wyłącznie przez zwariowanych wynalazców wśród których najniższe IQ to 160 i losy całego świata zależą od tego co dzieje się w tym miasteczku. Serial ma 4 serie po 22 odcinki, 45 minut każdy. Polecam fanom dobrego humoru połączonego z dobrym Sci-fi.
W mojej skali w pełnej surowości 7/10

Co prawda o serialu STARGATE SG1 oraz o STARGATE ATHLANTIS już było wspominane ale czym byłby mój psot bez tych tytułów.
Do tego co pisał wcześniej Ryłek dodam że w pierwszym odcinku SG1 drużyna dysponuje podstawową wiedzą o wszechświecie i z przeciwnikiem może walczyć karabinkami P90 i granatami, oczywiście wykluczając TEL'ka który jest Jaffa i walczy przy użyciu energetycznego Stafa. Pod koniec serii SG1 mają już do dyspozycji całą sprzymierzoną flotę statków kosmicznych klasy HAT'AK pilotowanych przez jaffa i kilkoma (chyba 3) krążownikami ziemian napakowanymi obcymi technologiami i pełnymi myśliwców.  Pod koniec serii SG Athlantis ekipa dysponuje wielkim kosmicznym miastem pradawnych i mniejszym arsenałem statków z racji operacji w innej galaktyce. Oczywiście wkurzające może być typowe amerykańskie podejście do tematyki w którym każdy problem rozwiązuje 1 telefon do ojca "prezydenta USA" który jest pempkiem świata ale to można przecierpieć. Ogólnie 10 serii SG1 po 22 odcinki po 45 minut oraz 5 serii SG Athlantis po 22 odcinki po 45 minut polecam dla każdego fana Sci-fi.
w mojej skali w pełnej surowości 8/10

Następny Farscape.
Jest sobie astronauta który siedząc w małym jednoosobowym ziemskim promie ma testować nowy rodzaj napędu. W teorii rozpędzając się w polu grawitacyjnym ziemi miał uzyskać sporą prędkość ale coś poszło nie tak. Powstał tunel podprzestrzenny który to wyrzucił naszego bohatera gdzieś daleko za 7 galaktykami i 7 mgławicami w samym środku wielkiej rozróby. W serialu występują: ziemianin, mięśniak z mackami ośmiornicy zamiast włosów, kapłanka o niebieskiej skórze która okazuje się być roślinnego pochodzenia i seksowna rozjemczyni (wyglądająca jak ziemianka). Wszyscy oni uciekają przed wrednymi rozjemcami przez galaktykę w żywym statku kosmicznym o wdzięcznej nazwie Lewiatan. 4 serie tego serialu przedstawiają przygody bohaterów w bardzo zabawny i kiczowaty sposób. Polecam każdemu kto walnie piwko i czeka na sen.   
W mojej skali w pełnej surowości 5/10

Surface.
Ten serial jest tak jakby katastroficznym Sci-fi. Bohaterami są 3 osoby. Facet któremu jakiś morski stwór zeżarł brata, kobieta która jest naukowcem i tropi tego stwora oraz chłopiec który znalazł jajko na plaży z którego wykluła się nietypowa jaszczurka. Oglądając ten film spodziewałem się czegoś w stylu Godzilli ale ta hipoteza legła w gruzach gdy okazało się że stworzonek jest więcej. Niestety surface ma tylko 1 serie i to kończącą się w połowie akcji.  Polecam ten serial każdemu kto lubi trochę dreszczyku z filmu "szczęki".
w mojej skali w pełnej surowości 6/10

My Name Is Earl
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Jesteście nieudacznikiem, nic nie potraficie, nałogowo pijecie, bierzecie, wąchacie, palicie, kradniecie, zabieracie dzieciom lizaki, a do tego robicie sąsiadowi na wycieraczkę. Pewnego dnia bierzecie udział w loterii, sprawdzacie los a tu widać że wygraliście kupę szmalu, cieszycie się i w tym momencie przejeżdża was samochód .... dwa razy .....
Główny bohater serialu - tytułowy Earl - po takiej akcji pomyślał: kradłem, biłem, byłem niegrzeczny los dał mi to na co zasługiwałem ale jeśli to wszystko naprawie to los mnie wynagrodzi. Earl robi więc listę rzeczy do naprawienia, nie są to rzeczy łatwe do zrobienia bo jak sprawić aby koleś którego zostawiłeś nago na korytarzu szkolnym i włączyłeś alarm przeciw pożarowy ci wybaczył, jak naprawić mu życie?.       
Przez 3 serie Earl naprawia swoje błędy i choć jego amerykańskie IQ jest sporo poniżej średniej to wychodzi mu to zaskakująco dobrze. Serial jest pełny śmiesznych skeczy, niesamowitych sytuacji i czarnego humoru. Polecam każdemu kto lubi lekkie kino. Jeśli masz do wyboru obejrzeć ze swoją dziewczyną kolejny raz "dirty dansing" lub "uwierz w ducha" - to już lepiej bawcie się świetnie oboje oglądając "My name is Earl".
w mojej skali w pełnej surowości 8/10

Na razie tyle ale ciąg dalszy nastąpi.

Offline

 
  • Index
  •  » Filmowo
  •  » Seriale i miniseriale - czyli cos co ciagnie sie jak cieply ser...

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plpoxipol wrocław przewóz osób Holandia Pobierowo kwatery